Emocjonujący przełom roku, który zaowocował zmianą pracy, przeniesieniem rodziny pół kraju dalej i rzuceniem się na rzeczy, których się w życiu wcześniej na oczy nie widziało. Ogólnie, cytując klasyka, “Zmiany, zmiany, zmiany”.
No i tutaj też zmiany następują. Właśnie startuje seria wpisów tematycznych. Nie wiem jeszcze jaka będzie długa, ale jest pomysł i jest potencjalnie całkiem sporo materiału. Co jeszcze istotne, póki co przechodzę na angielski. Jeśli się przypadkiem okaże, że napisałem coś wartościowego, to może poza naszym pięknym krajem też ktoś skorzysta. Oprócz tego nie będę musiał silić się na wymyślanie polskich odpowiedników.