A czy Ty zmigrowałeś swoje funkcje?!

Azure Functions weszło jakiś czas temu w GA, więc zespół App Service’owy chce się pozbyć wersji preview (<1.0). Oficjalnie ogłoszono je jako deprecated i zapowiedziano proces usuwania wersji 0.x, który rozpocznie się 1 lutego 2017. Na szczęście, zakładając, że w tych 0.x nie używamy funkcjonalności, które nada są w preview (np Powershella czy F#), nasze funkcje zostaną po prostu automatycznie podniesione do wersji 1.0. Jeśli chcemy pozostać przy jakiejś “starej” wersji – kolejne wprowadzały braking changes, więc może tak być, że komuś będzie na tym zależało – należy sprawdzić krótkie FAQ (pod linkiem na dole) albo zgłosić się do teamu (adres też w treści źródła).

Ustawienie wersji na szczęście jest per Function App, więc jeśli używamy stagingu przepuszczając nasz kod najpierw przez “pośrednią” usługę, to możemy najpierw sprawdzić efekt zmiany do 1.0 na tej wersji.
Co także jest ważne – w razie problemu da się wrócić do wersji preview (0.x) przez ustawienie FUNCTIONS_EXTENSION_VERSION.

Wygląda na to, że zespół od funkcji całkiem dobrze przemyślał kwestię migracji i ewentualnych jej konsekwencji dając użytkownikom pewien wachlarz możliwości do sprawdzenia jak zachowa się ich usługa.

Źródło: Azure App Service Team Blog

Nowy blog na horyzoncie!

Nawet nie na horyzoncie tylko już całkiem blisko, na wyciągnięcie ręki. RSSy doniosły mi dziś o pierwszym wpisie na nowym blogu w serwisie MSDN Blogs – “Architekci Chmury. Jak zbudować chmurę dobrze.” Blog otwierany przez plejadę gwiazd 😉 z polskiego oddziału Microsoft.

Części autorów miałem przyjemność posłuchać na żywo, a z publikacjami większości miałem jakąś styczność. Zapowiada się bardzo ciekawie – raz, że grono doświadczone, dwa, że z racji miejsca pracy ma ułatwiony dostęp do grup produktowych i zna mnóstwo interesujących, a jak wspomniał w intro Michał, niezbyt dobrze udokumentowanych, myków i trików.

Blog zasubskrybowany, już niecierpliwie czekam na pierwsze wpisy z mięskiem.

AzureDay North Poland 2016 – tak było

No i co? Niemal tydzień temu napisałem o day zero z założeniem, że będzie dalszy ciąg, że napiszę jakiś rodzaj relacji semi-live. Akurat. Za dużo ciekawych sesji, interesujących ludzi żeby zasiadać przed blogiem. Potem oczywiście nadrabianie 3 dni zaległości no i cyk cyk, tydzień zleciał. Napisać jednak wypada, więc lecimy.

Najpierw trzy słowa o ludziach. Bez wyjątku świetni. Trzeba przyznać, że jednak środowisko, nazwijmy to trochę niemodnie, informatyczne, zwykle potrafi się dogadywać. Goście z zagranicy okazali się niezwykle przyjaźni i otwarci, miałem też okazję nadrobić nawiązywanie znajomości w ramach rodzimej grupy Azure jako, że pojawili się liderzy z Wrocławia i Łodzi, z którymi wcześniej nie miałem przyjemności się spotkać.

Otwarcie już chyba tradycyjnie dosyć luźne, z drobnym, miłym gestem w stronę polskiego community w formie wideo-powitania przez niejakiego pana Scotta Guthrie.

Nie widziałem jeszcze wszystkich sesji, które chciałem. Poszukam jeszcze później bo nawet nie wiem czy są jako VoD na Channel9, więc teraz tylko o tym czego miałem przyjemność posłuchać na miejscu.
Dorzucam też parę zdjęć, ale żeby nie było zbyt monotonnie, to zdjęcia prelegentów na tle PowerPointa sobie podarowałem. Są za to okoliczności przyrody 🙂

Continue reading “AzureDay North Poland 2016 – tak było”

Azure Day North Poland, day 0

Ze Śląska do Gdyni jest nie tak całkiem blisko, a konkretnie jakieś pięć godzin jadąc w miarę przepisowo. Na szczęście cuda techniki umożliwiły słuchanie sobie w tym czasie różnych ciekawostek. Trochę od Pana Aniserowicza, trochę od Pana Szafrańskiego, trochę z jeszcze innych bajek 😉

Udało się też, już na miejscu, spotkać paru interesujących ludzi, z niezwykle ciekawymi doświadczeniami. Zapowiada się świetnie. Na deser to takie duże, mokre, co tu jest obok:

gdyazureday

 

Hands-on with Stream Analytics

No jak na zamówienie. Obejrzałem jeden Hands-on z Machine Learning, potem doszedłem do wniosku, że czas zabrać się za Event Hubs no i na deser pojawił się na YouTube przegląd Azure Stream Analytics, który myślę, że przydałby mi się kiedy się nieco uporam z wspomnianymi już Event Hubami. Co prawda materiałów w sieci jest na ten temat mnóstwo, no ale tak się jakoś złożyło, że pojawiają się na kanale Azure w takim rytmie, że akurat 🙂

No to oglądamy, ale muszę sobie to od razu wpisać na ToDo i przetestować jak to działa, bo bez tego czuję, że nadal będę miał poczucie, że to jest jakaś magia i nie wiem jak to działa.

 

Aaaaaa. Event Huba kupię.

Szala goryczy się przelała. Za dużo danych z aplikacji, za dużo aplikacji (i coraz więcej), SQLe za drogie, koniec końców analiza czegokolwiek wymaga fury dolarów albo anielskiej cierpliwości i saperskiej precyzji, żeby nic nie wybuchło, żeby nie wysadzić produkcji i żeby zdążyć wyciągnąć cokolwiek ciekawego w ciągu dniówki.

Czas na zmiany. Od przyszłego tygodnia zaczynamy ogarniać Event Huba, Storage i dedykowane workery, a ja już teraz zabieram się za wdrożenie się w temat. Bo niby wiem o co chodzi, ale dopóki sam kodu nie napiszę to się nie liczy. Na początek Azure Friday, a potem chyba dokumentacja. Zobaczymy co z tego wyjdzie i czy będzie przeklinanie 😉

 

Machine Learning Hands-on

Umieszczenie tego wideo z MVA na kanale youtubowym Azure spowodowało, że wróciłem do tematu Machine Learning i obejrzałem sobie takie krótkie wideo wieczorem.

Wstęp trochę przydługawy, ale daje pogląd na to co teraz jest dostępne, od czego zacząć, z czym się zapoznać. No i pokazuje demo. W zasadzie nie ma co pisać najlepiej obejrzeć samemu:

Nowości na MVA

Co jakiś czas wchodzę na portal Microsoft Virtual Academy, żeby zobaczyć, czy nie pojawiły się jakieś ciekawe kursy. Zwykle poluję na te dłuższe, kilkugodzinne, które są o tyle ciekawe, że oprócz solidnej dawki wiedzy zawierają też dema usług pokazujących bardziej szczegółowo różne ich aspekty niż krótsze video, które można znaleźć np. na Channel9.

Okazało się, że w ciągu ostatniego tygodnia pojawiły się co najmniej dwa ciekawe wpisy – jeden o Service Fabric, który powolutku próbuję sobie okiełznać (powolutku bo póki co nie korzystam z tej usługi w pracy, więc na tyle na ile pozwalają “pogodziny”), drugi o Azure Functions (ależ mnie ten temat prześladuje!) i opartych na nich nano serwisach. Czyli mikro serwisy, ale one step further? Zobaczymy, będzie oglądane.

Azure Functions by Troy Hunt

Czyli następny “duży” w Microsoftowym, Azurowym świecie pisze o tej usłudze. Ja tam nadal jestem trochę obrażony, ale że wyszły mi inne tematy, to badanie dziwnego zachowania schedulera jeszcze sobie leży na liście to-do. Wracając jednak do sedna – Troy Hunt pisze jak zwykle na przykładzie swojego sztandarowego serwisu – Have I Been Pwned, który hostuje w Azure. Podaje tam swój use case z demonstracją wykonania i efektów, które akurat on osiągnął. Porusza też kwestię kosztów. Można przeczytać, chociaż mnie tam już wiele nie zaskoczyło. Za to całego bloga zdecydowanie warto odwiedzać. W kontekście Azure można tam znaleźć jeden z lepszych w Internecie opisów wykorzystania Storage (akurat Table Storage) i możliwości tej usługi. Polecam.

Microsoft Cloud Germany

Od dziś Microsoft Azure dostępny jest z dwóch nowych centrów w Europie. Niby nic takiego, nie pierwsze i nie ostatnie poszerzenie portfolio centrum danych. No a jednak różnica jest. Nowe centra operują na odmiennych zasadach, stworzonych specjalnie pod kątem wymogów podmiotów z Unii Europejskiej. Zarządzane są przez data trustee czyli organizację odrębną od Microsoft, która gwarantuje zgodność ochrony gromadzonych w centrach danych z unijnymi przepisami.

Oczywiście od strony technicznej mamy 100% meh, nic (albo niemal nic) nowego, ot jeszcze więcej możliwości rozproszenia usług na terenie Europy, ale z punktu widzenia biznesu, pod kątem spełnienia zasad ochrony danych klientów i własnych, zgodności z czasem restrykcyjnymi restrykcjami branżowymi (bankowość, ubezpieczenia, zdrowie, itp) jest to bardzo duży krok naprzód i możliwość otwarcia się Azure na podmioty dotąd oporne. Z czego należy się cieszyć bo z punktu widzenia developera, projektanta, architekta wzrasta liczba potencjalnych klientów na usługi. Yay, kolejne wyzwania! 🙂